Sieci handlowe planują sezonowe
promocje z dużym wyprzedzeniem. O ile łatwo przewidzieć kiedy
będzie Halloween i przygotować się do Bożego Narodzenia, to już
w nadejście poważnej jesieni – nie jest łatwo trafić.
Gdy trwa piękna złota jesień, a
ptactwo ma do wyboru wiele pokarmu, w Lidlu pojawiły się knedle dla
swobodnie żyjących ptaków.
Co roku dokarmiamy sikorki (i nie
tylko), wieszając słoninę na balkonie u Konrada. Ptaki dość
długo uczyły się tego miejsca, aż wreszcie je polubiły. W zimowe
poranki w oknie pokoju chłopca, często pojawiały się sikorki.
Czasami też wrony lub kruki próbowały porwać cały połeć skóry
ze słoniną.
W tym roku – ku naszemu zaskoczeniu –
w Lidlu pojawiła się karma dla żyjących na wolności ptaków. Na
próbę kupiliśmy knedle z owocami. To dość gęsto ubite kulki,
umieszczone w plastikowej siatce. Akurat z pierwszej siatki knedel
wypadł i musieliśmy szukać go pod blokiem. Kolejne sprawdziłem i
wydaje się, że są w porządku.
Zgodnie z deklaracją producenta
składają się z płatków owsianych, pszenicznych, łoju wołowego,
pszenicy, rodzynek, owoców jałowca, jabłek, owoców dzikiej róży
oraz jarzębiny, a także oleju sojowego.
Na razie wywiesiliśmy jednego knedla.
Póki co ptactwo może czerpać pożywienie z natury, więc nie szuka
ludzkiej pomocy. Konrad wspomniał, że coś mu się rano zakręciło
wokół knedla. Zobaczymy co będzie dalej. Zimą tradycyjnie
wywiesimy też słoninkę. Ciekaw jestem konkurencji zbilansowanego
knedla z tradycyjną słoniną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz